Odp: voor leren
 

Rosheena, ale to, co pisze Bibster niewiele Ci da. Raczej czytaj to, co beek pisze, bo ona jest z Flandrii.
Generalnie jest tak, ze we Flandrii niemal kazda gmina organizuje jakies zajecia dla obcokrajowcow z niderlandzkiego. One sa na naprawde niezlym poziomie, bo oni tam strasznie duzy nacisk klada na to, zeby ludzie sie tego jezyka nauczyli.jak przyjedziesz do belgii i jak sie bedziesz meldowac to po prostu w urzedzie gminy od razu o taki kurs zapytaj.

Odp: voor leren
 

wlasnie tak sie zastanawiam, czy nie sprobowac, bo nawet jak poczekam jeszcze rok i to i tak sie wiele wiecej nie naucze jezyka przydatnego na uczelni - kursow wyzszych nie ma - skonczylam wszystkie dostepne poziomy, owszem moze jakbym poszla jeszcze raz to bym wiecej gramatyki zalapala, ale zanudzilabym sie na smierc.

Odp: voor leren
 

czyli mam rozumieć że na koszt gminy tak ?!

Odp: voor leren
 

ja nie wiem jak u was, ale u nas wszystko zalezne od gminy; kiedys byly oplacane prze gmine, ale od 2007 bodajze sie zmienilo i glownie obcokrajowcy spoza UE maja za darmo.

Odp: voor leren
 

Nie powiem Ci na 100%, ale dla przykladu: kiedy przeprowadzilam sie do Belgii chodzilam w Brukseli na intensywny francuski (dla uproszczenia: organizowany przy wspoludziale gminy) i placilam 120 eur/ROK za 20-25h/tydz.

Odp: voor leren
 

w Turcji tak, jest 12 poziomów, każdy trwa miesiąc, po roku czasu jesteś w stanie studiować po turecku, ale taki rok to jest masakra - codziennie po 4 godziny. ja zrobiłam 4 poziomy i naprawdę mówiłam nieźle.

Ja od lutego chodzę na kurs niderlandzkiego (od podstaw), który kończę w grudniu, 2 razy w tygodniu po 6 godzin dziennie. Po tym mam zdawać Staatexam I. Ostatnio się dowiedziałam, że zmieniają się zasady i w Leeuwarden kursy językowe nie będą już w całości finansowane przez urząd miasta. Poza tym są różne poziomy zaawansowania, każdy ma indywidualny kontrakt, niektórzy chodzą tylko na 3 godziny tygodniowo, inni na 6, ja mam full time.

Odp: voor leren
 

Belgia np jest pod tym wzgledem bardzo na reke, bo jest duzo kursow "socjalnych" gdzie placi sie tak jak mowi Hainaut niemal jakies grosze. Ja np za francuski 2 x 3h w tygodniu place za semestr jakies max. 100 euro.

Odp: voor leren
 

Rosheena,

Bibstera rady niestety na wiele sie nei zdadza we Flandrii, bo tu nie ma stadsexamens ani nic z tych rzeczy

kursy (pol)darmowe organizowane w gminie: musisz sie zapytac na miejscu ale...., wiem ze rozne tam zasilkownie i inne organizuja dla obcokrajowcow kursy; jednakze srednio polecam; bo czesto na tych kursach jest duzo obcokrajowcow w cudzyslowiu nie umiejacych pisac i czytac wiec poziom bedzie dla Ciebie za niski i bedzie za wolno szlo.
Jezeli jest jakies CVO w Denderleeuw i maja niderlandzki dla obcokrajowcow to predzej tam uderz, ceny w miare i mozna sie nauczyc. Nie jest to poziom ILT w Leuven ale jest OK.
Jezeli nie ma zadnego CVO to poszukaj najblizszego miasta w okolicy gdzie byloby to mozliwe (na pewno Gent)

od razu mowie, na serio warto jak najszybciej w jezyk zainwestowac i nie odkladac tego na pozniej; im szybciej sie nauczysz jezyka na przyzwoitym poziomie tym predzej masz szanse na znalezienie normalnej i poplatnej pracy oraz na szybkie zintegrowanie sie (tu mam na mysli normalne zycie we Flandrii, bez pietna "obcokrajowca co nie zna jezyka")

powodzenia

jak bedziesz miala jakies pytania to wal smialo
w Flandrii mieszkam niestety tylko ja z forum (dziewczyny nie chca sie przeprowadzic heheheh :D )

Odp: voor leren
 

i tak właśnie chcę zrobić. chcę jak najszybciej zainwestować w język, bo wiem że będzie to istotne, nie tylko ze względu na pracę (choć i to również) ale zwykłe porozumienie się - nawet z rodziną Johana jak nauczycielami w szkole młodego!

Odp: voor leren
 

Rosheena, ja troche nie w temacie jezyka, ale tez voor leren ;)
Chce Cie tylko przygotowac, ze niestety prawo skonczone w Polsce nic Ci tutaj nie daje (sama skonczylam prawo). De facto, zeby Ci "uznali" dyplom z tego kierunku musisz jeszcze raz wszystko studiowac na tutejszym uniwersytecie. Niestety.

Odp: voor leren
 

Hainaut, zalezy od uniwersytetu.
Jak sie dobrze dogadasz to w rok mozna zrobic zaleglosci (lokalne prawo i inne smieci).
Ta Angela, moja kumpela, z hiszpanskim dyplomem; wydarla swoje, i dostudiowala tylko to czego nie miala u siebie (czyli lokalne pierdy); zajelo jej to 1,5 roku akademickiego
nie bylo latwo ale zesrala sie i dala rade

Odp: voor leren
 

Ja zaczelam sie uczyc holenderskiego na kursie rok po przyjezdzie do Holandii, po czterech miesiacach w szkole zdalam Staatsexamen, programma 2... no ale- kursow na wyzszym poziomie juz nie ma, co prawda czytam ksiazki(telewizji nie ogladam), ale chcialabym jeszcze isc na jakis kurs, zeby jezyk podszkolic do perfekcji.