Kiedys ogladalismy z Marco film wlasnie flamandzki jakis (cos z rowerem w tytule, nie pamietam) i ja-wiadomo, napisy niezbedne, ale Marco tez nie mogl sobbie poradzic i korzystal z napisow
chociaz w nl tez dialektow jak psow, ogladamy czasem rozne programy glupie w tv, bo z nich moge duzo zrozumiec-no i rozumiem, ale nie wszystkich
Marco mi mowi swoim nijmegenowskim akcentem dokladnie to samo i lapie, ale z tgo co w tv nic...