Sonora to na polnocy, prawda? Nikogo stamtad nie znalam, ale stan obok - Sinaloa - dzizas, oni to dopiero niewyraznie mowia. Dla mnie to byl belkot. Pamietam, jak raz wybralam sie na wycieczke z takim jednym - ciagle do mnie gadal, a ja nic nie rozumialam. Z Sinaloa jest tez szwagier R