Kiedy mowie po angielsku, to nie zastanawiam sie nad tym z jakim akcentem mowie
Za to juz zaczynam slyszec roznice w niderlandzkich dialektach (w Hadze twardy i mocno charczacy, w Nijmegen-bardziej niedbaly, w Brabantii-bardzo poprawny
). moze niekoniecznie zorientowalabym sie, kto z ktorego regionu jest, ale na pewno zauwazylabym, ze nie jest z NIjmegen
a nawiazujac do zauwazania, czy nie jestem holenderka to 1,5 roku temu mialam smieszna sytuacje-bylismy na vierdaagse, to jest powiedzmy taki tydzien imprez, wieczorami koncerty w plenerze no i marco stal z kolegami, ja stalam troche dalej i sluchalam zespolu-podszedl do mnie jakis daleki kolega marco i nawija po niderlandzku-ja mu mowie, ze prosze po angielsku, a on dalej po niderlandzku. no to powiedzialam mu jedyne zdanie ktore znalam wowczas, ze "ik sprech geen nederlands" (nie mowie po niderlandzku), na co facet mnie wysmial i w ogole stwierdzil, ze mowie tak po to, zeby sie odczepil, bo nie chce mi sie z nim gadac. dopiero jak marco mu pokazal moj dowod osobisty, to chlop uwierzyl, ze ja nietutejsza, bo jak mu powiedzialam, ze nie mowie, to mu bardzo po holendersku zabrzmialam