No coz, o gustach sie nie dyskutuje
Jednak nie moge zgodzic sie, ze "brzmi po prostu jak angielski uzywany przez kogos kto go zna, ale nie do konca". Przyklad: ostatnio S rozmawial przez telefon w pidgin, sasiadka Amerykanka nic nie zrozumiala. Zreszta nie jednej jej sie to zdarzylo.
Wyedytowalam ten post, ale co by kupy sie trzymalo z Jelonkowym postem - twierdze, ze jezyk ten jak i niektore jezyki Afryki sa "spiewane" dlatego mi sie on podoba