Cytat:
Napisał Bibster
Moi tesciowie i AJ uzywaja do mnie formy meiske. A, i jeszcze vrouwtje w Holandii jest zartobliwym okresleniem na zonke, nie tylko oznacza samiczke.
|
to samo tutaj
meiske w powszechnym uzyciu
vrouwtje tez hehe; raz ksiaze Wawrzyniec, syn ktora Belgii, powszechnie znany w kraju jako pierwszy kretyn Krolestwa Belgii
po narodzinach corki powiedzial to kamery: "het is een vroutje!" z bardzo mocnym francuskim akcentem rzecz jasna; i nie powiedzial tego dla zartu, tylko sadzil ze vroutje to zdrobnienie od vrouw..... Belgia leje do dzis z tego faktu
malzonek jeszcze mowi na mnie wijfje... (wijf = baba, babsztyl; a zdrobnienie? hehe babeczka? babsztylek? chgw
)
a co do win - jakos mnie nie dziwi.... Belgia winem nie stoi
(zrob moze z niego wielki gar Sangrii na jakas impreze? - to zejdzie przynajmniej a sie nie wyleje)