Cytat:
Napisał AI3
Magi i dziewczyny, przepraszam, jesli pojechalam, ale przez lata poprawialam kulfoniaste tlumaczenia z polskiego na angielski, wiec to co pisze to tez z wlasnego doswiadczenia.
|
a ja przez lata - będzie już z 15 daj Boże - robię tłumaczenia z francuskiego i hiszpańskiego
i czasem też poprawiam cudze, ale na ogół z szacunkiem dla jego pracy.
nauczyłam się przez te lata oprócz tego co już powyżej napisałam: że tłumaczy się ciągi myśli, a nie poszczególne słowa, to jeszcze tego że tłumacz korektor zawsze znajdzie milion okazji do poprawienia prawdziwych czy rzekomych błędów poprzednika, choćby zamieniając słowa na ich synonimy - "bo tak mi ładniej brzmi". Zawsze poprawiając staram się powściągać swoje zapędy i poprawiać faktycznie tylko to, co tego wymaga, a nie co mi w sercu gra w mojej opinii melodyjniej niż poprzedniemu tłumaczowi
Bo to tylko moja opinia, i jakby z kolei ktoś poprawiał po mnie, to tez z pewnością by coś znalazł, i tak można w nieskończoność.
oczywiście nie wykluczam, ze Ty całe lata trafiałaś wyłącznie na prawdziwe potworki językowe, i w takim razie wpółczuję