06-12-2010, 19:26
|
#31
|
Pani Bolkowa :)
Zarejestrowany: Jan 2008
Skąd: Łódź
Kraj partnera: Indie/Polska :D
Postów: 3,401
|
Odp: Nauka języka
no właśnie bo mi nawet się udziela polski Bolka, ale to bardziej gramatycznie
|
|
cytuj zaznaczone
|
06-12-2010, 19:27
|
#32
|
Senior Member
Zarejestrowany: Aug 2010
Skąd: Leeuwarden
wiek: 37
Kraj partnera: Holandia
Postów: 3,015
|
Odp: Nauka języka
Cytat:
Napisał miau
grassolusi, bede wredna, ale z akcentu i imion fryzyjskich smieje sie cala Holandia
|
wcale mnie nie urazilas, bo ja sama smieje sie z Fryzji i Fryzyjczykow, zreszta jak wiekszosc Holandii.
umiem jedno zdanie po fryzyjsku, jest mega smieszne i dlatego mi sie podoba. Te nazwiska fryzyjskie konczace sie na -inga, -stra, -kstra to mi sie w ogole nie podobaja. tak jak napisalas, mi brabancki odpowiada, ale nie moge sie tak tutaj afiszowac.
__________________
"Tak jakby w miłości mogło się wybierać, tak jakby to nie był piorun, który strzela w ciebie i zostawia cię zwęglonego na środku patio."
|
|
cytuj zaznaczone
|
06-12-2010, 22:06
|
#33
|
Senior Member
Zarejestrowany: Aug 2010
Skąd: Leeuwarden
wiek: 37
Kraj partnera: Holandia
Postów: 3,015
|
Odp: Nauka języka
aaa przypomnialo mi sie cos, ostatnio ogladalam urywki podziekowan Putina za World Cup, mowil po angielsku okropnie, z rosyjskim akcentem. jak na szpiega to slabizna.
__________________
"Tak jakby w miłości mogło się wybierać, tak jakby to nie był piorun, który strzela w ciebie i zostawia cię zwęglonego na środku patio."
Ostatnio edytowany przez grassolusi : 06-12-2010 o 22:21.
|
|
cytuj zaznaczone
|
06-12-2010, 22:38
|
#34
|
Senior Member
Zarejestrowany: Jul 2008
Skąd: Fredrikstad/Warszawa
Kraj partnera: Dziekuje, postoje :P
Postów: 2,069
|
Odp: Nauka języka
Eszkoula, odrobineczke mi sie udziela. przy niektorych slowach ktore oni w dialekcie maja inne niz ja w ksiazce/slowniku, albo jak uczy mnie slow ktorych nie znam to uczy mnie 'w swoim norweskim'. Ale ogolnie to mowie tak jak mnie nauczono w szkole. To wynika tez z tego ze w miejscu w ktorym obecnie mieszkamy mowi sie takim wlasnie neutralnym norweskim. Ale jakby mi przyszlo pomieszkac z rok tam gdzie tesciowie to pewnie tez bym mowila tak jak oni i moj maz
__________________
|
|
cytuj zaznaczone
|
06-12-2010, 23:29
|
#35
|
Najwierniejsza groupie
Zarejestrowany: Mar 2008
Skąd: Ateny
wiek: 41
Kraj partnera: Grecja
Postów: 6,021
|
Odp: Nauka języka
A myslalam, ze mieszkasz w rejonie gdzie wszyscy mowia jak Twoj maz.
__________________
|
|
cytuj zaznaczone
|
07-12-2010, 00:55
|
#36
|
Senior Member
Zarejestrowany: Jul 2008
Skąd: Fredrikstad/Warszawa
Kraj partnera: Dziekuje, postoje :P
Postów: 2,069
|
Odp: Nauka języka
Nie, jeszcze nie, ale caly czas mamy to w glowach. Czekamy na moment kiedy bedziemy finansowo gotowi do przeprowadzki
__________________
|
|
cytuj zaznaczone
|
07-12-2010, 02:24
|
#37
|
Senior Member
Zarejestrowany: Oct 2010
Skąd: Barcelona
Kraj partnera: Hiszpania (Katalonia=))
Postów: 414
|
Odp: Nauka języka
Cytat:
Napisał Judyta
Cytat: Napisał mixinn ja najbardziej chyba lubie meksykanska
Ja oczywiście też
|
i ja też
Ja nie mówię ani z akcentem brytyjskim po angielsku, ani z hiszpańskim czy tam meksykańskim po hiszpańsku i nawet nie próbuję, bo sama słyszę, że jak się próbuje, to śmiesznie to brzmi (mam przykład na żywo i się pod nosem uśmiecham ) .
|
|
cytuj zaznaczone
|
07-12-2010, 02:53
|
#38
|
Senior Member
Zarejestrowany: Nov 2008
Skąd: Sydney
wiek: 50
Kraj partnera: Nigeria
Postów: 11,780
|
Odp: Nauka języka
jak bylam we Francji, to mowilam jak lokale, pytali mi sie ludzie czasami skad jestem (bo twarz nie pasila ) bo nie mam akcentu i nie moga zgadnac; teraz pewnie juz mam;
po angielsku to padaczka, bo niestety mam lokalny akcent, a dodatkowo lapie struktury gramatycznie i wymowe nigeryjskiego broken/pidgin wiec mozecie sobie wyobrazic rezultat
a moj brat mowi jak "Essex boy"
|
|
cytuj zaznaczone
|
07-12-2010, 09:26
|
#39
|
Diablita que te cuida ;)
Zarejestrowany: Dec 2006
Skąd: Polska
wiek: 47
Kraj partnera: Peru/USA
Postów: 7,180
|
Odp: Nauka języka
Ja po Meksyku bardzo dlugo mowilam z akcentem lokalnym, Meksykanie byli w stanie rozpoznac, ze to Guadalajara, bo podobno specyficznie zaciagaja. Teraz mam straszne nalecialosci z Peru, do tego czesto uzywam kolokwializmow. No i niestety podlapalam spanglish, co jest straszne, po prostu straszne!
|
|
cytuj zaznaczone
|
28-01-2011, 02:11
|
#40
|
karmicielka trolli :D
Zarejestrowany: Aug 2006
Skąd: Leuven/Diependaal :D
Kraj partnera: Belgia
Postów: 6,633
|
Odp: Nauka języka
i pewnie na avocado mowisz palta a nie aguacate
__________________
|
|
cytuj zaznaczone
|
28-01-2011, 11:12
|
#41
|
Matka Smoków
Zarejestrowany: Feb 2007
Skąd: Kraków
Kraj partnera: Wenezuela
Postów: 19,403
|
Odp: Nauka języka
Azaharito, a w Peru mowi się, "chévere" jak coś jest fajne?
|
|
cytuj zaznaczone
|
28-01-2011, 14:09
|
#42
|
Senior Member
Zarejestrowany: Oct 2010
Skąd: Barcelona
Kraj partnera: Hiszpania (Katalonia=))
Postów: 414
|
Odp: Nauka języka
Mam książkę "Hiszpański na luzie" i występują tam słówka z różnych krajów... Chciałam zabłysnąć przed moim słówkiem meksykańskim ("bichi") i przez tydzień było okej, po czym się wydało, że on myślał, że to po polsku . I tak mi się odechciało nauki meksykanizmów na własną rękę .
|
|
cytuj zaznaczone
|
12-02-2011, 06:02
|
#43
|
Seniora Membera :)
Zarejestrowany: Apr 2007
Skąd: Nowy Jork
wiek: 39
Kraj partnera: Mexico
Postów: 8,133
|
Odp: Nauka języka
O Latouche, myslalam, ze to jest chevre, tak mowi kolezanka z Wenezueli, a po meksykansku to by bylo "padre"
osita, I co to znaczy? Tez tego nie znam.
|
|
cytuj zaznaczone
|
12-02-2011, 13:08
|
#44
|
Senior Member
Zarejestrowany: Oct 2010
Skąd: Barcelona
Kraj partnera: Hiszpania (Katalonia=))
Postów: 414
|
Odp: Nauka języka
Cytat:
Napisał amapola
osita, I co to znaczy? Tez tego nie znam.
|
to miała być niby meksykańska wersja "desnudo", ale coś nie wyszło haha. Chociaż mówi, że nie może powiedzieć, że nigdzie w Meksyku się tego nie używa.
Co do słowa chévere, to pamiętam, że na jednym forum języka hiszpańskiego wywołało zamęt, kiedy jeden chłopak o poglądach niepopularnych przetłumaczył "fajna impreza" jako "pachangá chévere"
edit. Niedawno rozmawiałam na skype z tatą mojego i widział, że byłam zestresowana, a jeszcze po paru dniach mi zaczął mówić, że jemu się podoba mój akcent i nie muszę przy jego rodzinie próbować mówić jak meksykanka. Kiedy to wcale celowe nie było, gdzie cała w nerwach bym o tym myślała . Zresztą... gdzie tam ja i akcent "meksykański" .
Ostatnio edytowany przez Osita : 12-02-2011 o 13:30.
|
|
cytuj zaznaczone
|
12-02-2011, 16:54
|
#45
|
Muñeca Brava :)
Zarejestrowany: Aug 2006
Skąd: Barcelona
Kraj partnera: El Salvador/Polska :D
Postów: 26,272
|
Odp: Nauka języka
no, akurat akcent meksykanski najlatwiej "nabyc", bo jest najbardziej naturalny - nie ma zadnych "zaspiewow", nie ma seplenienia, przedluzania samoglosek ani spolglosek, nie ma ucinania koncowek ani przesuniecia akcentu w wyrazie. na meksykanski akcent nie trzeba sie specjalnie silic
co innego slownictwo - to maja Meksykanie swoje, typowe dla Meksyku czy dla poszczegolnych regionow. moze slowka typowo meksykanskie wtracalas
|
|
cytuj zaznaczone
|
Zasady umieszczania postów
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest wyłączony
|
|
|
Czas w strefie GMT +3. Jest 06:10.
|